„Boże mój! Melodia ta, o jakież chwile przypomina, jak rozżarza w piersi krew. Mój Ojciec w kole rodzinnym naszym, mnie lub Zbigniewa, starszego syna, ucząc drewnianym władać pałaszem, tak często nucił ten sarmacki śpiew! Słyszę tę piosnkę z dziecięcych wspomnień echem, jak płynie z piersi...