„Odwieczne Pieśni”

„Odwieczne Pieśni”

Kilka razy poruszałem na łamach blogu, kwestię edukacji kulturalnej. Bilans wszystkich tych wypowiedzi, nie napawał optymizmem. Pora wreszcie opowiedzieć o najwspanialszym dziele muzycznej ( i nie tylko ) ekspansji, która co roku sprawia, że wakacje obfitują w ciekawe event’y kulturalne. Z wielką radością i sentymentem sięgam do chwil, gdy przed laty jako pełen entuzjazmu słuchacz- meloman, uczestniczyłem w wielu wakacyjnych festiwalach na terenie całej Polski (od Tatr po Morze…). Te chwile spędzone z muzyką na żywo, były dla mnie o wiele ciekawszą lekcją historii muzyki; i niewątpliwie kreowały wewnętrzny język dźwięków i barw. Pamiętam fenomenalne koncerty kameralne w Atmie, gdzie po raz pierwszy słuchałem triów Rachmaninova na żywo. Koncerty organowe, dzięki którym moja pasja stawała się coraz bardziej świadoma. Symfonię Lobgesang Mendelssohna na Festiwalu w Krakowie… Muzyka otaczała mnie zewsząd- wciągając w swój magiczny świat. Na szczęście tradycja „festiwalowej Polski” przetrwała kryzysy, co więcej- rozrosła się, tworząc sieć kulturalnej mapy kraju. I tak w każdym Mieście znajdziemy plik Festiwali: z Muzyką Klasyczną, Kameralną, Organową, Fortepianową, Dawną, Współczesną, Filmową, Operową, Ludową, Rozrywkową ect. Do tego wydarzenia związane z Teatrem, czy Sztuką Filmową. Prawie w każdej szanującej się miejscowości turystycznej, mamy okazję uczestniczyć w koncertach kameralnych lub recitalach, często z tzw. „lżejszym repertuarem” (przez który, nieustannie edukujemy publiczność). Rozpiętość repertuarowa jest ogromna, dzięki czemu zarówno dojrzały meloman, jak i ten, który zajrzy z ciekawości, znajdzie coś dla siebie, coś co nie pozwoli mu nigdy zapomnieć o sile muzyki. Paleta barw, odcienie emocji są gigantyczne, bo przecież muzyka „poważna”, to nie tylko doniosłe dramaty, ale i sztuka medytacyjna, rozrywkowa czy wreszcie komediowa. Nie da się wyciąć żadnej z nich i zakopać w odmętach zapomnienia, uznając za sztukę niższego rzędu. Wykluczanie którejkolwiek naturalnej emocji, zaburza zdrowie psychiczne każdego pacjenta. Przez komedię, łatwiej pokazać (w krzywym zwierciadle) wszystkie bolączki współczesnego świata. Dramat pozwoli nam na głos wypowiedzieć najbardziej nurtujące pytania. Rozrywka pomoże nam uspokoić skołatane nerwy. Wszystko to znajdziemy niemal codziennie- gdyż w wakacje koncertów jest bez liku. Gdzie się nie obrócimy- kultura na wyciągnięcie ręki, edukacja najwyższej próby, bez podręcznikowych wytycznych, i podpunktów do przyswojenia, często okraszona ciekawą konferansjerką, wprowadzającą nas w świat metafizycznych uniesień. Wielki Świat- wokół nas…