31 lipca. Mannowski układ działa bez zarzutów. Lecimy prostą pochyłą ku przerażająco melancholijnej ciemności - ku przeciwnemu biegunowi egzystencji. Zegar pracuje w normie. Nieświadomie przenosi krótkowidzów i tych "tylko" zabieganych wprost w szpony jesiennego zadziwienia. Lipy utraciły swój nieziemski zapach, ich owoce tańczą teraz w...