12 Lis Polish Anthems
Rozwodzimy się tu najczęściej nad muzycznym ucieleśnieniem emocjonalnych wzlotów i upadków jednostki. Problemem rozumienia muzyki, jej miejsca w życiu osobistym. Sensów pomieszanych i przeinterpretowanych. Zdrowym balansie między logiką, a metafizyką. Obok tego intymnego nurtu codziennych spotkań z cyklu „muzyka i ja”, od setek tysięcy lat istnieje także muzyka społeczna, użytkowa, narodowa. Ta, o której się nie dyskutuje w kategoriach czysto estetycznych; czy wykonawczych. Ta wiążąca nasze it z dobrem najwyższym jakim jest Ojczyzna. Prawie 90 lat temu- 26- go lutego 1927 roku Hymnem Państwowym stał się „Mazurek Dąbrowskiego”- „Pieśń legionów polskich we Włoszech” z 1797 roku. Pieśń pełniąca tą funkcję po dzień dzisiejszy. Hymn śpiewany z ręką na sercu przez olimpijczyków, piłkarzy, kibiców. Wykonywany w postawie „na baczność” podczas uroczystości państwowych. Cytowany w dziełach muzyki klasycznej. Jedna z tych niewielu rzeczy, która wciąż nas łączy. Legenda głosi, że dzięki brawurowemu wykonaniu naszego hymnu na fortepianie przez Ignacego Paderewskiego podczas pokojowej konferencji w Paryżu w 1919 roku, sprawa polska stanęła wreszcie na wokandzie międzynarodowej. Może więc w muzyce faktycznie drzemie tajemna siła, która zamienia nieporadne słowa w łączącą społeczną idee? Hymny towarzyszą ludziom przez wieki- w różnych sytuacjach, instytucjach, okolicznościach. Mówią o skomplikowaniu swoich czasów, o postawie żyjących wobec spuścizny i tradycji. O potędze i cierpieniach. Są afirmacją szczęścia i dobrobytu. Nie jest wielką tajemnicą, że II Rzeczpospolita była Pańswtem rozdartym nie tylko gospodarczo, ekonomicznie- ale i politycznie; ideowo. Nie dziwi zatem fakt, że na oficjalny wybór Hymnu Pańswtowego trzeba było czekać, aż 10 lat!(swoją drogą- historia lubi układać się w ciekawe zestawienia- Hymn Pańswtowy ogłoszono tuż po zakończeniu I Konkursu pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie…). Przez lata padały kolejne propozycje odnośnie hymnów- począwszy od wielkich pieśni I Rzeczpospolitej, opisujących chwałę i bohaterstwo- Bogurodzicy i Gaude Mater; poprzez pieśni czasów zaboru- Rotę i Boże coś Polskę (choć jej kandydatura szybko przepadła ze względu na rodowód- hymn powstały na cześć cara Aleksandra I za ustanowienie w 1815 roku Królestwa Polskiego). Każdy z nich reprezentuje inną wizję Polski; inne wspomnienia i uczucia patriotyczne. Pańswto dumne- Pańswto walczące- Państwo zbudowane na krwi bohaterów. Zestawienie tych kilku melodii, lub tylko ich cytatów pokazuje przestrzeń naszego patriotyzmu. Jak różne mamy korzenie, i do jak zgoła odmiennych wzorców się odwołujemy. II Rzeczpospolita była Państwem zbudowanym na nowo z trzech części, które przez ponad 100 lat, zdążyły oddalić się od siebie ekonomicznie, kulturalnie i społecznie. Nie wiem czy duch Chopina z pierwszego konkursu miał jakikolwiek wpływ na ustanowienie Hymnu- na pewno taki wpływ miał przewrót majowy z 1926 roku i rządy sanacji, ale to już temat na zupełnie inny elaborat. Symbole, a nade wszystko hymny- a więc muzyka- łączą ludzi, często wyznających odmienne wartości. Pieśni, stają się hymnami dzięki swej wielkiej historii i idącymi za nią uczuciami patriotycznymi (może i w równej mierze dzięki słowom i melodii…). Hymn Państwowy- kilka chwil wyśpiewanych jednym głosem, bez prywatnych odniesień i interesów. Jeszcze Polska nie zginęła!